Wazony, figurki, bibeloty, drobiazgi i wszystkie cudeńka. Dzisiaj chcemy skupić Wasze spojrzenie na detalach, które bez wątpienia mogą odmienić wnętrze i odświeżą spojrzenie na Wasze cztery ściany. Jeżeli odkładaliście myśl o zmianach lub ulepszeniu Waszego kąta – śpieszymy z radą, że najlepsza droga prowadzi przez dodatki. Czyż nie jest to najprostsza i jednocześnie najprzyjemniejsza metoda na wprowadzenie zmian? Naszym zdaniem TAK!
Drobne figurki, finezyjne wazony czy niewielkie stoliki kawowe z łatwością będą mogły zmieniać swoje układy i kompozycje. Poszukajcie miejsca, gdzie ich ekspozycja dostarczy Wam największej radości, gdzie ukradkiem w ciągu dnia rzucone spojrzenie przywoła miłe wspomnienie i jednocześnie uwydatni ich spektakularność. Przestawiajcie, szukajcie odpowiedniego miejsca i światła. Zebranie Waszych skarbów na lekkim modułowym regale na pewno sprawi Wam wiele radości, natomiast Wasi goście z nie mniejszą radością zaczną również ich obserwacje. Nie chcemy Was czarować, ale diabeł naprawdę tkwi w szczegółach. Zapewniamy, że szklane wazony VOLI w duecie, nawet bez kwiatów, będą jak wnętrzarska biżuteria ustawiona na Waszej ulubionej komodzie.
Idąc tym tropem, uzupełniajcie swoje zbiory. Jeżeli Wasze ściany już od dłuższego czasu są niedokończonym projektem dekoratorskim, zacznijcie od drobnych kroków. Dobrze oprawiony plakat w większym formacie świetnie sprawdzi się jako motyw przewodni do rozbudowania Waszej galerii na ścianie. Wiemy, że stworzenie satysfakcjonującej kompozycji może być trudne, dlatego zacznijcie od niewielki kroków.
Następnym brakującym elementem tej układanki może być zróżnicowanie faktur. W takim wariancie dobrze jest sięgnąć po fantazyjne poduszki lub te wykonane ze szlachetnych materiałów. Rzucony na sofę wełniany pled w intensywnym kolorze, poza akcentem kolorystycznym, będzie także niezbędnikiem do odpoczynku na sofie. Zróżnicowanie faktur, materiałów i form nada wnętrzu smaku i charakteru. Nie zapomnijcie także, by nakarmić jeszcze jeden ze zmysłów – węch. To ostatni akcent, który być może okaże się dla Was tym najważniejszym, brakującym.