Najzieleńsze z pralinek

Jeżeli jedno słowo w sześciu językach brzmi tak samo i posiada to samo znaczenie – jedno jest pewne – to nie może być błąd, ani przypadek. Bez względu na to, czy pomyślimy o posiadającej idealną konsystencję czekoladowej pralince, chrupiącym przy rozgryzaniu i lekko transparentnym szklaku, nieregularnych pańskich skórkach czy powoli rozpływającej się w ustach krówce – wszystko to na terytorium ponad Europy możemy opisać jednym słowem – bonbon.

Zatem nazwa bombonierka, dodatkowo podkreślająca słodycz zawartości i obiecująca wewnątrz słodką tajemnicę, nie możne dziwić.  Podobnie jest z kolekcją BonBon marki Bujnie stworzona przez Izabelę Serej, której nazwa zapowiada same smakowite kąski. BonBon to słodycz, fantazja i inspiracja dziełami sztuk, a jej skład wchodzą między innymi kwietniki Milo i Tondo.  Synonimem kolekcji BonBon są pozornie proste kształty, pękate rurki i obłości, miękkie krawędzie nawiązujące nie tylko do wzornictwa Bauhausu, ale i słodyczy idealnej.

Design roślinny od Bujnie

Szymon i Izabela Serej, to twórcy marki Bujnie, czyli studia projektowego i manufaktury specjalizującej się w designie roślinnym. Projektują kwietniki, meble oraz realizują projekty indywidualne, których cechami charakterystycznymi są czysta forma i precyzyjne, ręczne wykonanie. Produkty Bujnie powstają w manufakturze, wspólnie z lokalnymi rzemieślnikami ze Śląska.

Można by powiedzieć, że pomysł na wprowadzenie marki tworzącej m.in. kwietniki, będące małymi dziełami sztuki zdecydował przypadek i sytuacja zagrożenia życia.

Jak się z czasem i rozrostem roślin wiszących w nowym domu Serejów okazało, gdyby nie wiszący kwietnik o dyskusyjnej jakości, pochodzący z jednego z marketów budowlanych, marka mogłaby nie powstać. Jak to często bywa w życiu jednostek twórczych – brak odpowiedniego produktu na rynku zaowocował stworzeniem własnej odpowiedzi na istniejąca potrzebę.

Na szczęście wsparcie i pomoc w realizacji planów nadeszły z kręgu najbliższe rodziny: “Mieliśmy jednak szczęście, ponieważ mój dziadek Józef jest emerytowanym ślusarzem. Postanowiliśmy wspólnie z nim stworzyć kwietnik zaprojektowany przez Izę. Później okazało się, że on sam również dla babci stworzył kiedyś kilka kwietników, z czego jeden przetrwał do dziś!”.

Za proces projektowy odpowiedzialna była Iza Serej. Po stworzeniu koncepcji i podjęciu ostatecznych decyzji, na scenie pojawili się Szymon wraz dziadkiem, gdzie wspierani przez Izę wspólnie stworzyli prototypy.  Obecne po zakończeniu całego procesu poczucie spełnienia i najzwyczajniejsza w życiu frajda połączyły się z przekonaniem i pewnością w to, że rośliny powinny pełnić ważniejszą rolę w całym naszym otoczeniu. W ten właśnie sposób – od pozornej katastrofy do niesamowitej satysfakcji – powstało Bujnie, otwarcie wprowadzające rośliny we wszystkie sfery współczesnego życia wykorzystując do tego  czyste formy, proste kształty, detale, precyzyjne wykończenie i funkcjonalność.

 Czysta forma i precyzyjne ręczne wykonanie

Izabela Serej jest z wykształcenia architektem oraz architektem krajobrazu. W tym doskonale działającym tandemie to ona właśnie odpowiada za część projektową. Iza nadaje wypracowanym ideom wygląd i ostateczny kształt. Jest minimalistką żyjącą w zgodzie z ideą „Less is more!”.

Jako architekt oraz architekt krajobrazu od zawsze starała się łączyć świat roślin ze światem człowieka i, wręcz przysłowiowego już, betonu. Produkty Bujnie, to zdecydowanie mniejsza skala i format niż nowoczesne biurowce – jednak projektowani jako proces jest jedno – a co z tym związane – bez względu na skalę przedsięwzięcia proces szukania inspiracji jest niemal identyczny. Początek procesu jest zawsze taki sam – to identyfikacja potrzeby i zdefiniowanie procesu projektowego. Następne etapy to m.in. wybór drogi, która doprowadzi do rozwiązani, oraz jego ukształtowanie.

Inspiracje zaś, podobnie jak projektanci, cały czas ewoluują i ulegają przeobrażeniom. Jak mówi Iza Serej, to prace Marcela Breuera, natchnęły duet do zastosowania nowego materiału w postaci rurek i zainspirowały do stworzenia kolekcji BonBon. Jedną z pierwszych inspiracji do wspólnej pracy było dla Serejów małżeństwo Charles i Ray Eames, którzy wspólnie projektowali i tworzyli meble, będące obecnie ikonami designu: “Zmotywowani ich pracą postanowiliśmy nie poprzestawać jedynie na kwietnikach, a traktować je jako start do czegoś większego. I tak na tapetę wzięliśmy również inne elementy wyposażenia wnętrz. Przedefiniowaliśmy np. rolę klasycznego stolika czy lustra. Dzięki temu w naszym kawowym stoliku Ovio można umieścić rośliny i delektować się kawą w zielonym otoczeniu. Podobnie w lustrze Halo, możemy umieścić roślinę i cieszyć się podwójną ilością zieleni”.

Szymon ukończył katowicką filmówkę, a zawodowo związał się z reklamą.

Projekty w duchu Biophilic Design

Mówią o sobie, że projektują w duchu Biophilic Design.  To stosunkowo młody nurt w świecie designu. Samą koncepcję  w 1984 roku spopularyzował Edward O. Wilson, amerykański biolog i zoolog, jeden z ojców współczesnej socjobiologii. Opisał nierozerwalne relacje, które występują pomiędzy człowiekiem a naturą, jak również naświetlił ludzkie potrzeby nieustannego z nią kontaktu. Według badań, w latach 50. miasta zamieszkiwało 30% ludzi na świecie. W 2016 już 54%. Jeśli zaś wierzyć prognozom, to w 2050 blisko 2⁄3 ludzi na Ziemi będzie mieszkać w miastach. Spędzając blisko 90% swojego życia we wnętrzach, tracimy kontakt z naturą, która jeszcze kilkadziesiąt lat temu stanowiła integralny element naszego życia.

Jak mówią Izabela i Szymon Serej – właśnie dlatego na współczesnych projektantach spoczywa odpowiedzialność za to, aby przywrócić naturze należyte miejsce w naszym życiu.  Codzienny kontakt z naturą jest niezwykle istotnym aspektem naszego zdrowia, również tego psychicznego. Badania wykazują, jednak, że 90% naszego życia spędzamy we wnętrzach, odcinając się od życiodajnej zieleni. Dlatego w Bujnie obrano za misję przywrócenie należytego miejsca naturze w naszym codziennym życiu. Tworzenie metalowych kwietników, meble dla roślin i akcesoriów ułatwia wprowadzenie i aranżowanie zieleni we wnętrzu.